Galicja Orient - dzień 2

Drugi dzień rywalizacji na Galicja Orient na trasie piknikowej był rywalizacją "o czapkę gruszek" - nawet sam organizator tak to określił. Medale rozdano po pierwszym dniu, klasyfikacja cyklu Galicja Trophy też już była zamknięta. My pierwszego dnia daliśmy z siebie wszystko, fakt że miałem zepsuty rower i musiałem całą trasę przejechać na twardych przełożenia spowodował, że średnie tętno wyszło mi aż 153, wieczorem po zawodach łapały mnie skurcze, Krzysiek też czuł się mocno zmęczony, więc ustaliliśmy że drugi dzień jedziemy raczej rekreacyjnie, robiąc fotki których zabrakło na pierwszym etapie.

O 9:30 dostaliśmy mapy, do zaliczenia było 7 punktów, spokojnie planujemy trasę i wyjeżdżamy z bazy praktycznie na samym końcu. Na początek solidny podjazd po asfalcie. Krzysiek chyba zbyt dosłownie wziął sobie do serca, że dziś jedziemy rekreacyjnie i musiałem go trochę pogonić:) Po podjeździe zjazd i skręcamy w lewo na czarny szlak rowerowy. Jedziemy dość dobrą ścieżką, dojeżdżamy do lasu i kręcimy sobie w kierunku punktu 22. W pewnym momencie droga odbija w kierunku szczytu wzniesienia, zaczynamy podchodzić, ale coś nam nie gra. Zaczynamy się zastawiać a tu nagle z tyłu dojeżdża nas kilka drużyn, dziwne myślałem, że jesteśmy na szarym końcu. Wracamy się kawałek i szukamy właściwej drogi, nagle widzimy że za zarośniętą łąką jadą dwie dziewczyny, więc rower na plecy i przeprawiamy się do drogi, a tam jeszcze 100 metrów i jest punkt.

Punkty: 22, 23, 26, 27, 25, 24, 21

Dystans: 43,96 km    |    Czas: 2:41:42    |    Średnia prędkość: 16,31 km/h |    Podjazdy: 445 m

Data: 2014-10-05   

więcej...

Galicja Orient - dzień 1

Galicja Orient to ostatnie i docelowe zawody na orientacje w tym sezonie dla drużyny zdrowceny. Od początku sezonu walczyliśmy w zawodach z cyklu Galicja Trophy, w Miechowie po dobrej jeździe i katastrofalnym błędzie na ostatnim punkcie zajęliśmy 5 miejsce, w Jordanowie poszło lepiej i zajęliśmy 2 miejsce, co pozwoliło nam się przesunąć na 3 miejsce w cyklu. Do Bolęcina na ostatnie zawody przyjechaliśmy z założeniem wskoczenia na 2 miejsce w cyklu, bo pierwsze niestety było już poza naszym zasięgiem. Żeby sięgnąć po 2 miejsce w Galicja Trophy musieliśmy poprawić 5 miejsce (z Miechowa) przy założeniu, że wyprzedzająca nas drużyna Hasajzacnie nie będzie wyżej niż na 3 miejscu, najlepiej więc było pokonać naszych przeciwników i zakończyć zawody przynajmniej na 4 miejscu.

Niestety przed tymi zawodami nie udało się specjalnie potrenować, przeziębienie i cały tydzień bez roweru. Start wyznaczono na godzinę 10:30, mniej więcej o 9:30 byliśmy na miejscu i pierwsze wrażenie - jest zimno:( Ubieramy się więc dobre i czekamy na start. Dostajemy mapy i planujemy trasę, wszystkie punkty są na północ od bazy czyli po drugiej stronie autostrady, trzeba więc uwzględnić miejsca przeprawy.

Punkty: 8, 1, 3, 2, 9, 5, 4, 6, 7

Dystans: 58,53 km    |    Czas: 3:26:13    |    Średnia prędkość: 17,03 km/h |    Podjazdy: 715 m

Data: 2014-10-04   

więcej...

Mordownik 2014

Zespół zdroweceny wziął udział w Mordowniku - ekstremalnych zawodach na orientacje, które w tym roku były organizowane w Beskidzie Niskim.

Relacja autorstwa Jurka.

Wraz z Krzyśkiem zapisaliśmy się do udziału w Mordowniku odbywającym się w Beskidzie Niskim, a potem dowiedzieliśmy się, że nasz klubowy kolega Wojtek robi tego dnia wieczór kawalerski pojawił się więc dylemat co wybrać? A może dokonać jakiegoś kompromisu ? I tym sposobem zaliczyliśmy pół Mordownika a potem wieczór kawalerski:)

 

Zawody odbywały się w Jaśliskach w Beskidzie Niski, z domu musieliśmy wyjechać około 4:30, kilka minut po 7 byliśmy na miejscu, rejestracja, przygotowanie rowerów i krótkie oczekiwanie na start. Kilka minut przed 8:00 dostaliśmy mapy, a sam start przewidziano na 8. Do zaliczenia było 15 punktów kontrolnych, w optymalnym wariancie trasa miał mieć 128 km, w zasadzie od początku zakładaliśmy, że nie będziemy zaliczać wszystkich punktów, więc po burzliwiej dyskusji wybraliśmy 8 punktów przez które narysowaliśmy trasę, o ewentualnych dalszych punktach do zaliczenia mieliśmy zdecydować później.

Punkty: 1, 5, 2, 13, 15, 14, 8, 7

Dystans: 65,34 km    |    Czas: 5:30:00    |    Średnia prędkość: 11,86 km/h |    Podjazdy: 1155 m

Data: 2014-09-13   

więcej...

Korno 2014 - trasa GIGA

Zespół Zdrowe Ceny Racing Team (w składzie Jurek i Krzysiek) wziął udział w zawodach na orientacje w Dąbrowie Górniczej - Korno 2014. Podobnie jak przed rokiem postanowiliśmy wystartować na trasie GIGA (100 km) i w ten sposób rozpocząć przygotowania do walki o podium podczas Galicja Orient na trasie krótkiej. Przed rokiem udało mam się znaleźć 19 z 21 punktów co dało mam pozycje 14 i 15. W tym roku KORNO stały się zawodami Pucharu Polski w Rowerowych Maratonach na Orientacje i stawka była dużo mocniejsza - na czele z Grzegorzem Liszką.

Ostateczny wynik jaki udało ma się osiągnąć w tegorocznym KORNO czyli komplet punktów i przyjazd na metę 40 minut przed limitem czasu, uważam za dobry, choć taki wynik dał mam dopiero 28 i 29 miejsce w kategorii męskiej i odpowiednio pozycję niżej w open, ponieważ wyprzedziła nas jeszcze zwyciężczyni kategorii kobiecej.

Z Niepołomic wyjechaliśmy koło 7:00, na 9:00 byliśmy w bazie rajdu, około 9:50 nastąpiła odprawa techniczna i chwilę później dostaliśmy mapy, start miał odbyć się na sygnał o godzinie 10:00. Ostatnio z Krzyśkiem planujemy całą trasę przed startem, więc i tym razem przystąpiliśmy do planowania. Mapa składała się dwóch arkuszy A3 na której było w sumie tylko 11 punktów. Jak na trasę GIGA to strasznie mało, zwiastowało to długie przeloty i preferowało zawodników mocnych w nogach, a więc dla nas raczej nie było to za korzystne. Planowanie trasy zajęło nam trochę czasu i rezultacie z bazy rajdu wyjechaliśmy jako ostatni.

Punkty trasy GIGA: 3, 4, 1, 5, 7, 2, 6, 9, 8, 11, 10

Dystans: 103,16 km    |    Czas: 5:36:20    |    Średnia prędkość: 18,40 km/h |    Podjazdy: 674 m

Data: 2014-08-26   

więcej...

Ciupaga Orient - trasa turystyczna

Razem z Krzyśkiem wystartowaliśmy w zawodach na orientacje organizowanych w Jordanowie przez Stowarzyszenie Bikeholicy - Ciupaga Orient. Trasa nie była zbyt długa, ale za to dość trudna, jednak tym razem wszystko poszło prawie perfekcyjnie i po jakiś 4:15 minutach pobytu na trasie wróciliśmy do bazy zawodów z kompletem 12 punktów i zajęliśmy 2 miejsce.

 

Dość długo się zastanawialiśmy czy w ogóle wystartować, Jordanów to już w końcu góry, trasa zapowiadała się ciężka, a my nie mieliśmy ostatnio zbyt wiele czasu na poważne treningi, w końcu jednak zapadła decyzja, że jedziemy. Przed 8 rano zameldowaliśmy się w bazie zawodów, dostaliśmy spersonalizowane numery 24 i zaczęliśmy przygotowywać się do zawodów. Krzysiek w bazie zakupił mapnik, domowej roboty, sprzedawany przez jednego z uczestników rajdów na orientacje, w Miechowie podobny mapnik kupił sobie Wojtek, więc nasz team zdroweceny.pl jest już teraz profesjonalnie przygotowany do walki w zawodach.

O godzinie 9:00 nastąpiła odprawa techniczna i rozdanie map, otrzymujemy kartkę A4 z punktami i zaczynamy planować trasę, dochodzimy do punktu nr 13 na mapie, ale zaraz pkt 13 nie ma w opisie do mapy, ani na karcie kontrolnej, co jest grane, idę się zapytać i tylko słyszę od organizatora o k (pi pi) a. Zapomnieli dopisać, zapada szybka decyzja, punktu 13 nie ma, niektórzy już pojechali więc wysyłane są do nich SMS z wiadomością. Trasa narysowana, ruszamy, jest bardzo ciepło, słońce mocno grzeje, oj zapowiada się ciężko.

Trasa turystyczna kolejność punktów 3, 2, 1, 12, 11, 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4

Dystans: 46,04 km    |    Czas: 3:25:25    |    Średnia prędkość: 13,44 km/h |    Podjazdy: 894 m

Data: 2014-06-09   

więcej...

[ 1 ][ 2 ] [ 3 ] [ 4 ] [ 5 ] następna strona